#3szybkie po Mistrzostwach Świata Challenge w Samorin

Mistrzostwa Świata Challenge za nami! W barwach Trinergy finiszowali Piotrek Szefer (4h47’ i 19 miejsce w AG) oraz Magdalena Warzybok (5h11’ - konkretna życiówka, 9 miejsce w AG). Gratulujemy i zapraszamy na #3szybkie! 

#1 W jaki sposób zakwalifikowaliście się na Mistrzostwa Challenge Family w Samorin?

Magda: Kwalifikację zdobyłam na połówce Challenge Poznań w lipcu 2016.

Piotrek: Na "Challenge Family The Championship" kwalifikację zdobyłem podczas startu w Poznaniu w 2016 na dystansie długim (IM) w ramach Mistrzostwach Europy ETU Challenge. Kwalifikacja ta ucieszyła mnie tym bardziej, że start w Poznaniu to był mój debiut na dystansie długim :)

#2 Jak podchodziliście do startu i jakie macie wrażenia po imprezie?

Magda: Do startu podchodziłam "lajfstajlowo", byłam ciekawa, jak będą wyglądać mistrzostwa Challenge, ale nie miałam specjalnych oczekiwań. Chciałam przetestować się przed poznańską połówką, która jest już za 3 tygodnie. Poza tym lubię międzynarodowe imprezy, gdzie można zmierzyć się ze znacznie lepszymi od siebie.
Co do samych mistrzostw - w kilku punktach:
1. Perfekcyjnie zorganizowane zawody, bajeczna infrastruktura x-bionic, wszystko w jednym miejscu - hotel, odprawa, pasta party, zawody, rozdanie nagród. Cola na trasie :)
2. Jedna z szybszych i piękniejszych tras rowerowych (odcinek wzdłuż Dunaju - bajka!), choć asfalt był wymagający. Trasa biegowa urozmaicona - trawa, szuter, kostka, wybieg konny, trochę asfaltu wzdłuż Dunaju. Na 7km pętli może z 300m cienia ;)
3. Świetna międzynarodowa atmosfera, Awards Ceremony - jedna wielka impreza, Alistair Brownlee w barze na finale Ligi Mistrzów po zawodach, Lionel Sanders pod ręką w strefie zmian.
4. W porównaniu do Ironmanowych mistrzostw - znacznie bardziej kameralnie, nieco mniej uroczyście, ale dużo bardziej na luzie.
5. Moim zdaniem zapewnione byly warunki do jazdy bez draftu z odstepem 20m, bardzo uczciwe zawody.

Piotrek: To był dla mnie ważny start choć nie najważniejszy w tym sezonie. Miało być bardzo mocne ściganie jednak z uwagi problemy zdrowotne, które trzymały mnie w szachu od Sierakowa w zasadzie do dnia startu w Samorin zdecydowałem, że strat na 100% niesie za sobą za duże ryzyko. Za 3 tygodnie Poznań i to jest dla mnie start A. Ale finalnie wyszło nieźle i na pewno będę wspominał ten start z podniesioną głową :)
Natomiast jeżeli chodzi o organizację to najlepsza impreza w jakiej uczestniczyłem. Było wszystko czego można by oczekiwać od imprezy tej klasy. Punkty żywieniowe świetnie zaopatrzone, bogate menu na pasta party, timing w dniu wyścigu perfekcyjny. Nigdzie kolejek, nigdzie pośpiechu. Do tego atmosfera która odzwierciedlała rangę imprezy i jakby unosiła się w powietrzu i gęstniała z każdą chwilą. No i oczywiście możliwość spotkania i porozmawiania z najlepszymi na świecie ! To było coś eksta ! Jednym zdaniem - jestem pod dużym wrażeniem. Jeżeli w przyszłości będę miał szansę po raz kolejny uczestniczyć w tej imprezie (mistrzostwa Challenge) wchodzę na 100%.

#3 Gdzie jeszcze zobaczymy Was w tym roku na triathlonowych trasach?

Magda: Przede mną jeszcze trzy połówki: Poznań, Gdynia i Kaczanoga.

Piotrek: W tym sezonie obstawiam jeszcze jedną imprezę z pod znaku Challenge i to będzie Poznań dystans długi. Mój start A. Od debiutu w zeszłym roku czuję, wiem, że dystans długi to w zasadzie jest to czego szukałem w Traithlonie. Poza Challenge w tym roku będzie jeszcze IRONMAN 70.3 Gdynia i na deser drugi w tym sezonie dystans długi czyli IRONMAN Italy Emilia - Romagna. Nowy event na tym dystansie w Europie pod marką IRONMAN. Impreza mocno obstawiona przez Polaków - 65 osób :)

18901286_10154479845016456_1246254051_o

18870483_10154476981561456_1052677719_o

18870484_10154477298241456_418192401_o

Nasi partnerzy