Podsiadłowski podbija Barcelonę. Sezon triathlonowy uznajemy za otwarty

1. miejsce w kategorii wiekowej, 25. miejsce w klasyfikacji open, 7. czas etapu rowerowego i kwalifikacja na mistrzostwa świata 70.3 IRONMAN. A to wszystko w 4:30:55, bo tyle Michałowi Podsiadłowskiemu zajęło pokonanie trasy 70.3 IRONMAN Barcelona. A to nie jedyny sukces TRINERGY TEAM z ostatniego weekendu. Poza Barceloną startowaliśmy też z St. Polten i w Olsztynie.
 
Do Barcelony, a właściwie do Calelli pod Barceloną, bo tam rozgrywano zawody, Michał jechał z nadzieją na dobry rezultat i z planem walki o kwalifikację na mistrzostwa świata, ale wynik jaki osiągnął wprawił w zdumienie chyba nawet jego największych fanów ;) Zaczęło się, jak to u Michała. Z wody wyszedł daleko. Na 325. miejscu. Wiadomo, że pływanie to jego najsłabsza konkurencja, chociaż czas (33:47) pokazał, że jest lepiej niż w ubiegłym sezonie. Po 2h26’ kto śledził rywalizację na bieżąco zaczął przecierać oczy ze zdumienia. Podsiadłowski pojechał etap kolarski na poziomie światowej czołówki i awansował na pierwsze miejsce w kategorii. Początek biegu, to znowu zmiana nastroju u kibiców. Michał zaczął wolno. Mogło to oznaczać, że świetny rower kosztował go za dużo sił. Jednak już następne pomiary czasu pokazały, że przyspiesza. Przyspieszał niemal do samej mety. Później okazało się, że taka była taktyka, którą Michał realizował z żelazną konsekwencją. Metę przekroczył (a nawet przeskoczył) w momencie, w którym zegar pokazał czas: 4:30:55. Drugiego zawodnika w swojej kategorii wyprzedził o blisko 3 minuty. Czas, jak na ten dystans, może wydawać się mało wyśrubowany, ale trzeba pamiętać, że trasa tych zawodów (zwłaszcza etap kolarski) należy do najtrudniejszych na świecie. Radości z wyniku swojego podopiecznego nie krył trener Tomek Kowalski – Michał pojechał rewelacyjnie rower. Dwie minuty straty do najlepszych przy różnicy sprzętowej, to w zasadzie poziom światowej czołówki. Do tego mocny bieg, czyli mimo jazdy na poziomie najlepszych na świecie, zostało tyle sił ile powinno. Zasłużony efekt solidnej pracy zimą i wiosną.
 
11136620_10152785446981456_7145002328056115186_n
                                            fot.: Marcin Renduda
Przed Michałem Podsiadłowskim w najbliższych tygodniach jeszcze jedno duże wyzwanie. Drugi w triathlonowej karierze start na dystansie Ironman - w Klagenfurcie w ostatni weekend czerwca. Do Austrii wróci w końcówce sierpnia na wywalczone w Barcelonie mistrzostwa świata 70.3 IRONMAN, które w tym roku będą w Zell am See.

W Barcelonie startowało jeszcze dwóch naszych zawodników: Jacek Dudkiewicz i Marcin Renduda. Dla Jacka to był debiut na dystansie 1/2 IM. Z czasu 5:37:50 uzyskanego na tak trudnej trasie może być zadowolony. Marcin Renduda popełnił kilka błędów nawigacyjnych na etapie pływackim, a do tego w czasie biegu zmagał się z problemami żołądkowymi. Ostatecznie ukończył z czasem 6:41:44.
 
IMG_2865
                                           fot. Magda Warzybok

Wyniki naszych zawodników z Barcelony:
 
imię i nazwisko pływanie T1 rower T2 bieg meta
Michał Podsiadłowski 33:47 02:22 2:26:40 0:52 1:27:14 4:30:55
Jacek Dudkiewicz 41:45 3:02 2:52:15 1:27 1:59:21 5:37:50
Marcin Renduda 47:14 4:25 3:29:30 1:16 2:19:19 6:41:44


To nie koniec startów naszych zawodników w zawodach pod szyldem IRONMAN. Bartek Danek w ramach przygotowań do startu na dystansie Ironman w czerwcu w Klagenfurcie, wybrał się do Austrii na zawody 70.3 IRONMAN St. Polten. Zerwany łańcuch na etapie rowerowym zniweczył walkę o złamanie 5h. Bartek musiał czekać ok. 15 minut na serwis techniczny organizatora, który naprawił jego rower, a i tak na metę dotarł w czasie 5:18:33. Mamy nadzieję, ze doświadczenia z zagranicznych zawodów zaprocentują za kilka tygodni w Klagenfurcie.
 
imię i nazwisko pływanie T1 rower T2 bieg meta
Batłomiej Danek 33:35 4:56 3:07:00 4:42 1:28:20 5:18:33
 

fot.: M. Warzybok i M. Renduda
 
W weekend ruszył długo wyczekiwany sezon triathlonowy również w Polsce – w Olsztynie zawodami z cyklu Elemental Tri Series. Na starcie oczywiście nie zabrakło naszych zawodników. Na otwarcie sezonu były też miejsca na podium. Na dystansie olimpijskim najlepsza wśród Pań była Katarzyna Czerwińska. Wygrała z czasem 2:13:44. Swoją kategorię wiekową wygrał Marcin Konieczny, który zawody ukończył na 5. miejscu w klasyfikacji open. Tuż za podium w kategorii był Adrian Zarzecki.
W sprincie (750 m pływanie, 20 km rower, 5 km bieg) szósty był Miłosz Sowiński, co pozwoliło mu stanąć na najniższym stopniu podium w kategorii wiekowej. Na czwartym miejscu w swojej kategorii był Jacek Tyczyński. Trzeba podkreślić, że zawody odbywały się w bardzo trudnych, wietrznych warunkach atmosferycznych.
 
rokita
                                 fot.: G. Marek

Za tydzień liczną reprezentacją pojawimy się w Piasecznie na pierwszych zawodach Garmin Iron Triathlon.

Wyniki naszych zawodników z Olsztyna:
dystans olimpijski:

 
imię i nazwisko pływanie T1 rower T2 bieg meta
Marcin Konieczny 13:12 2:04 1:03:46 0:34 36:17 1:55:52
Adrian Zarzecki 11:56 2:01 1:08:03 0:35 39:44 2:02:19
Glen Osmond 13:09 1:53 1:04:45 0:42 43:07 2:03:36
Artur Zawadzki 14:06 2:33 1:03:47 1:00 43:24 2:04:51
Robert Siwirski 15:58 2:44 1:06:00 0:49 42:24 2:07:57
Kasia Czerwińska 13:29 3:24 1:14:50 1:10 40:52 2:13:44
Eryk Rokita 15:45 3:08 1:10:04 1:39 46:51 2:17:27
Sebastian Andrzejczyk 14:08 3:26 1:10:37 1:19 47:58 2:17:27
 
sprint:
 
imię i nazwisko pływanie T1 rower T2 bieg meta
Miłosz Sowiński 10:14 1:29 29:30 0:31 17:20 59:03
Jacek Tyczyński 10:34 2:00 32:15 0:34 17:58 1:03:20
 

Nasi partnerzy