Trening siłowy dla amatorów

W świecie sportu wyczynowego równolegle funkcjonują dwa odmienne podejścia do treningu siłowego. Pierwsze z nich opiera się na unikaniu dublowania obciążeń o podobnym charakterze w trakcie pracy z ciężarami i w treningu specyficznym - czyli jeśli kształtujemy wytrzymałość na rowerze, to nie kształtujemy wytrzymałości na siłowni. Nie bawimy się w treningi obwodowe czy wykonywanie ćwiczeń z dużą ilością powtórzeń. Trening siłowy ma kształtować przede wszystkim siłę, czyli dążymy do niewielkiej ilości powtórzeń oraz dużego ciężaru. Opisywany sposób treningu wskazany jest w przypadku zdecydowanej większości zawodników. Przy ogromnych obciążeniach wytrzymałościowych w trakcie pływania, rowerowania i biegania dokładanie pracy wytrzymałościowej z wykorzystaniem ciężarów to często o jeden krok za daleko. Z drugiej strony, najbardziej utalentowani i odporni na kontuzje zawodnicy są w stanie sobie pozwolić na dodatkowe bodźce o charakterze wytrzymałościowym. W ich przypadku „pojemność adaptacyjna” wykracza poza szeroko rozumiane normy. W praktyce często ciężko dołożyć kolejne godziny pracy wytrzymałościowej na rowerze czy biegu, jeśli zawodnik już trenuje ponad 30 godzin w tygodniu. Dodatkowe 2 czy 3 godziny niespecyficznej pracy z ciężarami stanowią bodziec dla układu krążenia i układu oddechowego, natomiast nie obciążają w ten sam sposób co trening pływacki, kolarski i biegowy. Przypominamy - mówimy tutaj o najlepszych z najlepszych, zawodnikach wyjątkowo utalentowanych genetycznie i rywalizujących na najwyższym poziomie sportowym w dyscyplinach wytrzymałościowych. O gościach pokroju Jana Frodeno, Lionela Sandersa czy Alistaira Brownlee, a nie zawodnikach walczących o złamanie 4 godzin na połówce czy biegaczach zamykających dychę w 30 minut.

Skuteczny trening siłowy u amatorów może opierać się na każdym z wyżej opisanych mechanizmów. Jeśli Twoim głównym wyzwaniem jest niewielka ilość czasu i chętnie dołożyłbyś kilka godzin w tygodniu to punktem wyjścia powinno być drugie podejście. Dziesięć godzin pracy nad wytrzymałością w tygodniu da lepszy efekt w dyscyplinie wytrzymałościowej niż osiem godzin pracy nad wytrzymałością i dwie godziny pracy nad siłą. Jeśli realizując program treningowy regularnie czujesz się solidnie zmęczony to raczej odradzamy dokładanie kolejnych bodźców wytrzymałościowych i zastosowanie pierwszego podejścia, niezależnie od objętości pracy wytrzymałościowej. U niemal wszystkich amatorów trenujących powyżej 15 godzin tygodniowo lepiej sprawdzi się program ukierunkowany na pracę czysto siłową i równowagę hormonalną. Niezależnie od wariantu przygotowań jest kilka elementów które warto zastosować zawsze, jako profilaktykę antykontuzyjną.

Więcej informacji o przygotowaniu siłowym znajdziesz we właśnie powstającym e-booku dotyczącym treningu siłowego w triathlonie. Jeśli nie chcesz go przegapić zapisz się na nasz newsletter tutaj: http://eepurl.com/cAzf6z

unnamed-26

Nasi partnerzy